W związku z zagrożeniami jakie niosą ze sobą niektóre umowy międzynarodowe, postanowiliśmy dołączyć, jako SPiR SWOJAK, do akcji Polacy przeciwko CETA, organizowanej przez Młodzież Wszechpolską.
Warto zadać sobie w tym miejscy pytanie o to, czy zwiększenie przychodów kilku wielkich koncernów w jakiś sposób poprawi dobrobyt przeciętnego Polaka? Czy zwiększenie importu mięsa napompowanego sterydami i hormonami zwiększy nasz dobrobyt? Czy zwiększenie importu jakiś słodkich napojów gazowanych w jakiś sposób zwiększy nasz dobrobyt? Raczej nie. Walka o wolny rynek jest dzisiaj walką z chorymi przepisami o to, by zwykły Kowalski mógł wyjść na ulicę i sprzedawać przetworzone produkty rolne bądź o to, by mógł otworzyć swój upragniony mały biznes. I właśnie takimi problemami zwykłych rodzin trzeba się zająć w pierwszej kolejności, a nie interesami gospodarczych molochów.
